Gracze skrytykowali Ubisoft za antykonsumenckie zmiany w Rainbow Six Siege X. Jest reakcja wydawcy
Tom Clancy's Rainbow Six: Siege X wprowadził sporo dobrze przyjętych zmian, ale „poprawki” w zdobywaniu Rozgłosu i bardzo drogi skin przyjęto raczej chłodno. Ubisoft zareagował na zarzuty.

Aktualizacja (27 czerwca, godz. 12:10)
W wywiadzie dla serwisu PC Gamer, dyrektor kreatywny Siege X Alex Karpazis przyznał, że przyrost darmowej waluty zdobywanej przez graczy za grę, tj. Rozgłosu (Renown), faktycznie stał się niższy, i powiedział, że pożądana zmiana w systemie została już wprowadzona.
Zauważyliśmy, że wypłaty są mniejsze o około 10% niż przed premierą Siege X. Faktycznie, kilka godzin temu wprowadziliśmy do tego poprawkę. Widzieliśmy co się działo w sieci i potwierdzamy to.
Celem nie jest zmiana w ilości grindu do odblokowania operatorów, do odblokowania czegokolwiek w grze. Celem jest utrzymanie go mniej więcej na tym samym poziomie. Jednak chcieliśmy, aby gracze, którzy mają mniej czasu, być może tylko tyle, by rozegrać jeden lub dwa mecze dziennie, otrzymali więcej nagród za ten [czas].
Chcemy mieć pewność, że boostery będą dziś tak samo przydatne, jak kilka miesięcy temu. Będziemy potrzebować nieco więcej czasu, aby zobaczyć, jak to się zrównoważy. Dysponując danymi tylko z dwóch tygodni, musimy prosić o odrobinę cierpliwości, ale słuchamy i nie chcemy dewaluować boosterów, które gracze już mają i tego, co mogą uzyskać w przyszłości.
Oryginalna wiadomość (18 czerwca, godz. 13:32)
Ubisoft znów podpadł graczom Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege. Tym razem nie z powodu nieporozumienia po przejściu na model free-to-play.
Kiedy taktyczna strzelanka Ubisoftu zaoferowała możliwość gry za darmo jako Siege X, część graczy była oburzona, że mimo zakupu gry dawno temu otrzymała okrojoną wersję. Jednakże szybko okazało się, że zamieszanie wynikało ze zmiany nazwy na Steamie i nawet posiadacze „elitarnych” wydań mieli przy tytule wzmiankę o „darmowym dostępie”.
Rozgłos darmowy, ale skromny
Niestety, teraz miłośnicy Siege’a mają inny powód do narzekań, i to raczej zasadny. Tydzień po debiucie wersji „Free Access” i aktualizacji pełnej wielu dobrze przyjętych poprawek, gracze zauważyli inną zmianę. Najwyraźniej Ubisoft znacznie zmniejszył ilość darmowej waluty zdobywanej przez graczy za grę, tj. Rozgłosu (Renown).
Nie jest jeszcze jasne, jak dokładnie zmodyfikowano ten system, ale już te wstępne szacunki nie napawają fanów optymizmem. Co jednak zauważyli gracze, to że otrzymują nawet o połowę mniej punktów Rozgłosu niż dotychczas, nie tylko dla osób z „darmowym dostępem”. Nawet po aktywowaniu bonusów do zdobywanych nagród i wygranym meczu Renown nie przybywa zbyt prędko, co niespecjalnie zachęca do gry (via Reddit / PC Gamer).
Rozgłos wykorzystywany jest m.in. do odblokowywania nowych operatorów, ale to wydatek nawet do 25 tysięcy punktów za każdego. Tymczasem po ostatnich zmianach zamiast kilkuset gracze rzekomo otrzymują niewiele ponad 100-150 Renown za wygraną (aczkolwiek pojawiają się sprzeczne doniesienia co do działania całego systemu).
Co szczególnie irytuje fanów, to że nawet stary system wymagał sporego grindu, by odblokować wszystkie postacie. Przy obecnym nawet tysiąc godzin w grze może okazać się niewystarczające. Owszem, jednocześnie wprowadzono dodatkowe sposoby na zarabianie Rozgłosu: nagrody za logowanie i rozegranie dwóch meczów, ale to niespecjalnie pociesza graczy.
Skiny za cenę Expedition 33
Co potęguje irytację społecznośći skupionej wokół Siege’a, to bardzo droga skórka dla jednej z operatorek, która właśnie trafiła do sklepu. Jest to pierwsze z tzw. arcydzieł (Masterpiece) – wyjątkowych skinów z unikatowymi animacjami.
Paragon Valkyrie Bundle można kupić tylko w sklepie Ubisoftu za kredyty Rainbow Six, czyli walutę premium. Cena? 5 tysięcy R6 Credits. Dla kontekstu: zakup 7,2 tys. kredytów R6 to wydatek 229 zł w oficjalnym sklepie Ubisoftu.
Nie trzeba chyba dodawać, że gracze nie są przesadnie zachwyceni tak drogim nabytkiem – choć po doświadczeniach z kosztownymi skinami w m.in. serii Call of Duty i Overwatch część internautów bynajmniej nie jest zaskoczona tą „atrakcyjną” ofertą (via Reddit). Niektórzy odnotowują z cynizmem, że za cenę tej skórki Walkyrii mogliby zakupić, na przykład, Clair Obscur: Expedition 33. Inni internauci dodają z rezygnacją, że widzieli już co najmniej kilka postaci z tym skinem – najwyraźniej zaporowa cena nie odstrasza.
To otworzyło furtkę dla dalszych narzekań, a to na rzekomy brak poprawek błędów i niedziałający (lub niewłączony) anticheata, a to na to, co zwiastuje nowa i bardzo kosztowna mikrotransakcja.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!